Adresując temat kobiet w biznesie, ich roli i znaczeniu w rozwoju polskiej gospodarki, uważam, że kluczowym jest spojrzenie w szerszym zarówno w kontekście trendów światowych, jak i ewolujących stylów przywództwa w Polsce.
Paula Wąsowska
DBA ekspertka ds. innowacji i strategii, mentorka, wykładowczyni, mówczyni inspiracyjna, praktyk branży wysokich technologii z ponad 20 letnim doświadczeniem
Ze statystyk wiemy, że 70 proc. przedsiębiorstw zarządzanych jest w Polsce głównie lub wyłącznie przez męskie zarządy. Zdecydowana mniejszość to biznesy zarządzane przez zarządy mieszane lub zarządzane wyłącznie przez kobiety. Mam to wielkie szczęście i ogromną przyjemność znać i pracować z wieloma niezwykłymi liderkami, prezeskami i managerkami, które zdecydowanie reprezentują nową jakość w polskiej rzeczywistości. Można je zaliczyć do „nowej generacji liderek”, które podważają dotychczasowy status quo i wprowadzają nowe zasady.
A jak bardzo ta nowa jakość jest potrzebna widać gołym okiem, bowiem liczne badania pokazują, iż dominujący styl zarządzania i liderowania w Polsce to ciągle styl transakcyjny, czyli taki, który maksymalizuje efektywność poprzez koncentrację na podstawowych funkcjach kierowniczych, takie jak planowanie, monitorowanie, ocenianie. Jednak rola we współczesnym świecie polega także na skupieniu się także na aspektach związanych z zarządzaniem ludźmi, takich jak zaangażowanie, inspirowanie i skuteczne komunikowanie się.
Dzisiaj, w czasach dynamicznych zmian, zagrożeń geopolitycznych, destabilizacji technologicznch, kryzysu energetycznego, pracy zdalnej i innych licznych zmiennych, jednak kończy się czas dominujących, tzw. twardych szefów a zaczyna era empatycznych, skupionych na motywacjach pracowników i swoich własnych.
Stąd też powodem porażek liderów transakcyjnych jest brak zrozumienia podstawowych potrzeb ludzkich, de facto bycie liderem dzisiejszych czasów oznacza oduczenie się zarządzania i uczeniu się jak być człowiekiem.
Z uwagi na fakt, iż typowo kobiety znacznie lepiej radzą sobie z cechami transformacyjnymi mówi się, że wiek XXI to wiek kobiet, kobiecej energii. Ja nie tylko mocno w to wierzę, lecz także każdego dnia widzę przykłady i dowody, iż tak jest w przedsiębiorstwach, w których na różnych poziomach organizacji pojawiają się liderki. One dbają o rozwój organizacji poprzez rozwój pracowników, rozwijanie ich kreatywności i działania nieszablonowego. Właśnie takich liderów poszukują dzisiaj najbardziej innowacyjne organizacje.
Na przestrzeni ponad 20 lat mojego doświadczenia zawodowego, kiedy krążyłam między Europą i kalifornijską Doliną Krzemową, doświadczyłam czym charakteryzują się kultury organizacji innowacyjnych, które szturmem podbijają świat i oczywistym stało się dla mnie, że ich kluczowym przepisem do sukcesu jest skuteczna komunikacja i współpraca spowodowana różnorodnością, o którą szczególnie się dba. Różnorodność na poziomie stylów myślenia, na poziomie etnicznym, ale również różnorodność płci.
Polecam lekturę raportów Fundacji Liderek Biznesu, której jestem wieloletnią mentorką i propagatorką. Dowiadujemy się z nich, że tworzenie różnorodnych zespołów w firmach, nacisk na kompetencje w trakcie procesów rekrutacyjnych, niwelowanie stereotypów – to działania, które sprzyjają zmianie paradygmatu myślenia w kategoriach podziału na świat „męski” i świat „kobiecy”. Dotyczy to również sposobu zarządzania firmami. Sami tworzymy ograniczenia powielając schematy oparte na kulturowych stereotypach, które często bazują na konserwatywnych normach społecznych. We współczesnym polskim, nadal dość konserwatywnym, społeczeństwie nadal panuje przekonanie, iż kobiety nie nadają się do pełnienia ról przywódczych, gdyż – w przeciwieństwie do mężczyzn – są rzekomo chwiejne osobowościowo, brak im pewności siebie i przebojowości. Mimo stereotypów powoli sytuacja kobiet się zmienia – coraz częściej mówi się o pozycji kobiet w biznesie. W ciągu ostatnich kilku lat liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych i zarządczych wzrasta systematycznie, choć zmiany powinny zachodzić szybciej, a decyzje być podejmowane odważniej.
Co zatem można zrobić, aby przyspieszyć te zmiany i więcej kobiet pojawiało się w biznesie na różnych szczeblach zarządzania, a w szczególności na kluczowych szczeblach zarządczych?
Po pierwsze zmian należy postrzegać w pełnej odwagi i optymizmu na przyszłość postaw tych kobiet, które swoją pracą i obecnością na najwyższych stanowiskach w firmach są doskonałym dowodem na to, iż można osiągnąć sukces, być spełnioną i zrealizowaną. Ich sukces to nie dzieło przypadku a wynik ciężkiej pracy, doskonałej priorytetyzacji, a to wszystko w harmonii ze sobą i z otoczeniem, bez elementu walki i wyniszczającej konkurencji wewnątrz firmy. Kobiety będące w organizacjach, gdzie na najwyższych szczeblach są inne kobiety mają wzór do działania, motywację, jak również praktyczny przykład, że w tych organizacjach można i warto rozwijać się i sięgać po najwyższe stanowiska.
Aby sprostać potrzebom dzisiejszego rynku pracy same organizacje, bez oglądania się na programy rządowe czy inne odgórne mogą zrobić wiele, np. wdrożyć odpowiednie programy szkoleniowe, zadbać o ścieżki karier, stworzyć programy mentoringowe. Jako wieloletni ekspert i trener działający z ICAN Institute widzę, że organizacje inwestujące w wiedzę, praktyczne kompetencje de facto inwestują w swoją przyszłość. Najnowszy raport WEF pt.: „skills of the future”, który został opublikowany pod koniec okresu epidemii koronawirusa, dobitnie podkreślił, że w najbliższych latach niezbędne będą nam takie ludzkie kompetencje jak ciągle uczenie się, otwartość na zmiany, kreatywność, komunikatywność i myślenie poza schematem. Same organizacje mogą dalej pozytywnie wpłynąć na udział kobiet w biznesie, który mówiąc językiem korzyści, wszystkim się opłaci i przyniesie wymierne korzyści finansowe, poprzez wprowadzenie elastycznych form zatrudnienia, w miarę możliwości zorganizowania projektowego trybu pracy, pozwolenie na bardziej sprawcze łączenie obowiązków zawodowych i rodzinnych – dzięki przyzakładowym żłobkom czy przedszkolom.
Co natomiast same kobiety mogą uczynić w trosce o swoją przyszłość i większą ich reprezentację w biznesie?
Inwestować czas i energię w swój rozwój, poszukać sobie mentora w ramach programów wewnętrznych lub zewnętrznych, zadbać o widzenie „big picture” wszelkich działań które podejmują poprzez wzmacnianie kompetencji myślenia strategicznego, odkryć swoje „dary”, czyli kompetencje które naturalnie są silne i dzięki którym staną się wybitne, korzystać z programów szkoleniowych, wzmocnić swoją samoocenę, orientować się w zmianach technologicznych, nie dać sobie wmówić, że są tematy w biznesie, które są „męskie”. W mojej pracy w branży wysokich technologii wielokrotnie udowadniałam, że różnorodne zespoły tworzą ponadprzeciętne wyniki, są efektywniejsze i dają większą satysfakcję pracy.
W firmach, które sprzyjają kobietom na stanowiskach kierowniczych, stopa zwrotu z kapitału własnego jest wyższa o 35 proc., a ogólna stopa zwrotu dla akcjonariuszy jest 34 proc. wyższa niż w porównywalnych organizacjach. Kobieca energia jest nie tylko potrzebna w dzisiejszym świecie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, ale obecność odważnych, wykształconych i zaangażowanych kobiet jest dzisiaj warunkiem niezbędnym w osiągnięciu sukcesu organizacji i tworzeniu impulsu dla rozwoju gospodarki. I przede wszystkim drogie Panie, warto się odważyć. Sięgać po niedostępne planety, bo nawet jeśli czasem się, nie uda, będziemy i tak wśród gwiazd. Warto się odróżnić, być widocznymi i słyszalnymi. Nawet Królowa Elżbieta, którą ze smutkiem żegnaliśmy kilka dni temu, mawiała, że gdyby nosiła się na szaro, nikt by jej nie zauważył.