Skip to main content
Home » CSR/ESG » Wodór to atrakcyjne narzędzie do dekarbonizacji gospodarki
CSR/ESG

Wodór to atrakcyjne narzędzie do dekarbonizacji gospodarki

Prof. dr hab. inż. Jakub Kupecki

Dyrektor Instytutu Energetyki – Państwowego Instytutu Badawczego oraz Centrum Technologii Wodorowych IEN-PIB

Polska wyznacza wysokie standardy w obszarze wykorzystania wodoru, a administracja wspiera firmy w procesie transformacji energetycznej. Jakie są największe wyzwania, z jakimi boryka się przemysł energochłonny w Polsce w kontekście transformacji energetycznej?

Transformacja wymusza na przemyśle pewne działania dostosowawcze, a każda firma musi ten proces realizować, patrząc na dwa główne aspekty. Z jednej strony jest bowiem ekonomika biznesu, a z drugiej wymogi raportowania ESG. Dekarbonizacja niesie za sobą nieuchronne koszty, bo firmy wiedzą, że albo zainwestuję w transformację teraz, albo później zapłacą kary.

Jakie są główne obszary, które wymagają modernizacji w przemyśle energochłonnym, aby dostosować go do zmieniającego się krajobrazu energetycznego?

Proces, który najszybciej może przynieść wymierne efekty, a jednocześnie jest relatywnie prosty do zdekarbonizowania, to zaopatrywanie w energię. Część zakładów stawia własne zielone źródła energii jak farmy wiatrowe czy farmy fotowoltaiczne. Część zakładów, nawet w Polsce są takie przykłady, idzie jeszcze dalej i inwestuje w reaktory jądrowe. Jeszcze inne przedsiębiorstwa przemysłowe szukają efektu synergii między sobą – jeden zakład produkcyjny potrzebuje ciepła, a drugi ma jego nadmiar. Inny typ działań, który jest elementem modernizacji przemysłu, dotyczy doboru parterów biznesowych i dostawców surowców. Duże koncerny już na etapie rozpisywania przetargów stawiają wymogi dotyczące np. miksu energetycznego, skali dekarbonizacji transportu czy śladu węglowego produktów, które potencjalny kooperant musi spełniać.

Jakie są główne czynniki determinujące rozwój gospodarki wodorowej w Polsce?

Na wodór należy patrzeć jak na bardzo atrakcyjne narzędzie do dekarbonizacji gospodarki. Natomiast rozwój gospodarki wodorowej to proces bardzo długi, rozpisany na pokolenia. Efekty działań, które podejmujemy dziś, będą widoczne za 20-25 lat. Niektóre branże, jak transport, chemia czy hutnictwo, są jednak na wodór skazane. Tym bardziej że przepisy i regulacje się coraz bardziej zacieśniają, a z drugiej strony polski przemysł w tym procesie jest wspierany przez administrację publiczną. Polska wyznacza w obszarze transformacji wodorowej wysokie standardy, resort klimatu i środowiska mocno angażuje się w ten temat, więc dialog na linii rząd-biznes jest bardzo aktywny.

Jakie są potencjalne korzyści ekonomiczne dla Polski związane z rozwojem gospodarki wodorowej? Czy można spodziewać się tworzenia nowych miejsc pracy i wzrostu konkurencyjności na rynku międzynarodowym?

Na korzyści ekonomiczne należy patrzeć w perspektywie wieloletniej, choć koszty – związane z infrastrukturą i instalacjami – poniesiemy od razu. Pamiętajmy też, że transformacja to nie tylko rachunek ekonomiczny, ale też wymóg coraz ściślejszych regulacji unijnych. W kontekście drugiej części pytania należy wspomnieć, że tak restrykcyjnych przepisów, jak w UE nie ma np. w Azji, co powoduje, że coraz więcej firm przenosi tam swoją produkcję, a co za tym idzie – miejsca pracy. Regulacje unijne muszą być więc tak skalibrowane, żeby z jednej strony popychać europejską gospodarkę w stronę zielonej energetyki, a z drugiej by nie wypychać przemysłu poza Europę. Na miejsca pracy należy patrzeć w ujęciu netto – dotychczasowa transformacja polskiej gospodarki pokazuje, że może ona prowadzić do likwidacji niektórych etatów, ale w ich miejsce szybko powstają nowe. Przejście na gospodarkę wodorową, zgodnie z Planem Sprawiedliwej Transformacji, ma netto liczbę miejsc pracy zwiększyć.

Czy istnieją wyjątkowe czynniki, które mogą przyspieszyć adopcję technologii wodorowych w Polsce?

Każda technologia musi się ekonomicznie bronić. Oczywiście na początkowym etapie implementacji może być subsydiowana, ale nie możemy wypaczać wolnorynkowych mechanizmów. Nie może być tak, że wspieramy finansowo daną technologię przez 20-30 lat, a ona pozostaje nieopłacalna.

Next article