Nowoczesny olej do silnika, sprawdzone paliwo, przegląd hamulców i sprawdzanie poziomu płynu chłodniczego – o tych elementach pamiętasz. Ale czy zwracasz uwagę na stan opon?
Piotr Sarnecki
Dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego
Jazda nawet najwyższej klasy samochodem bez opon dobrej jakości, dopasowanych do sezonu, to hazard. Opony – jako jedyne miejsce styku auta z nawierzchnią – odpowiadają za bezpieczeństwo Twoje i innych kierowców. Właśnie one przenoszą moc i siłę auta oraz sprawność hamulców na drogę – od tego zależy długość drogi hamowania, przyczepność, sprawność systemów bezpieczeństwa w samochodzie, a także, z uwagi na opory toczenia – poziom spalania paliwa. Co o oponach powinien wiedzieć każdy dobry kierowca podpowiada Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego.
Gdzie kupować?
Myśląc o kupnie auta większość osób najczęściej bierze pod uwagę autoryzowanych dealerów i miejsca o renomowanej opinii. Dlaczego więc przy wymianie opon aż 16 proc. Polaków decyduje się na wizytę na giełdzie lub szrocie? Ogumienie z takich miejsc może mieć uszkodzenia wewnętrzne lub na stopce, mogło leżeć ściśnięte, w nieodpowiedniej temperaturze. Przy 130 km/h opona obraca się ponad 1000 razy na minutę – tu nie ma miejsca na niepewność stanu technicznego. Pęknięcie opony w czasie jazdy to potencjalnie śmiertelne zdarzenie. Jak tego uniknąć? Najbezpieczniej kupować nowe, nieużywane opony w profesjonalnych warsztatach lub sklepach, także internetowych, i hurtowniach. Można zweryfikować parametry, a dodatkowo uzyskać wiedzę jak dbać o opony. Warto skorzystać z porad fachowców i sprawdzić testy – grunt to dopasowanie do auta i dobre parametry. Warto dopłacić kilkaset złotych do lepszych opon – koszty ewentualnej stłuczki będą wyższe. Od 2012 na każdej oponie jest etykieta, gdzie są trzy cechy – efektywność paliwowa, droga hamowania na mokrej nawierzchni (oba oznaczone klasami od A do – G) i głośność zewnętrzna (w decybelach) – pomogą one porównać opony na półce sklepowej. Opony klasy A na mokrej nawierzchni przy 80 km/h mają drogę hamowania krótszą od klasy G o nawet 18 m, zaś różnica w spalaniu może wynosić aż 7,5p proc. To są na realne oszczędności – w przypadku samochodu spalającego 8 L/100 km zatankujemy 2 zbiorniki paliwa mniej w ciągu roku. Na oponach są również oznaczenia rozmiaru i indeksów np. 195/65R16 91T, gdzie poszczególne elementy to:
- 195 – szerokość w milimetrach między bokami opony
- 65 – wysokość profilu to stosunek wysokości boku opony do jej szerokości. Tu jest to 65 proc.
- R15 – R to typ opony (tu: radialna); 15 – to średnica osadzenia na feldze w calach
- 91 – indeks nośności to wartość maksymalnego obciążenia jednej opony przy zachowaniu prędkości dopuszczonej przez producenta pojazdu
- T – indeks prędkości informacja o maksymalnej bezpiecznej prędkości z zamontowaną daną oponą
Co dalej?
Po montażu wiele osób zapomina o oponach – są poniżej linii wzroku, wydaje się, że nic więcej nie trzeba z nimi robić. Część kierowców zapomina o roli opon w bezpiecznej, ekonomicznej jeździe, a sprawne ogumienie dobrej klasy to warunek przyczepności i pewność, że zahamujemy na czas – ale jedynie przy prawidłowo dopompowanych oponach. Każdy kierowca powinien minimum raz w miesiącu i przed podróżą skontrolować najważniejsze parametry – ciśnienie i bieżnik – a także przyjrzeć się czy na boku opony nie ma nawet delikatnych pęknięć lub wybrzuszeń, np. po uderzeniu w krawężnik czy studzienkę. Jeśli tak – jedźmy do serwisu, bo są to potencjalnie groźne zjawiska. Ile powietrza powinno się znajdować w kole? O tym decyduje producent pojazdu, a informację można znaleźć w instrukcji obsługi pojazdu lub na nalepkach w aucie. Zbyt małe ciśnienie realnie:
- Zmniejsza przyczepność – opona nie przylega całą powierzchnią bieżnika
- Wydłuża drogę hamowania – już o 4 metry przy niedopompowaniu o 0,5 bara
- Powoduje nieregularne zużycie bieżnika i skraca okres użytkowania
- Przyczynia się do zniszczenia opony od wewnątrz – większe naprężenia powodują podwyższenie temperatury do ponad 100ºC
Nie można zaniedbać też głębokości bieżnika – odpowiednia wysokość pomaga w odprowadzaniu wody spod koła i ogranicza ryzyko aquaplaningu. Polskie przepisy określają ten parametr na 1,6 mm – poniżej tej wartości nie mamy gwarancji przyczepności, a prędkość, z którą możemy wpaść w poślizg spada aż o 40 proc.
Rola sezonowej zmiany opon
Przepisy o sezonowej wymianie opon obowiązują w 15 krajach UE, m.in. w Austrii, Czechach, Słowacji oraz w innych europejskich państwach m.in. na Białorusi, w Turcji czy nawet w Macedonii. PZPO zaleca sezonową zmianę opon jako jedną z gwarancji bezpiecznej jazdy. Zimowe i całoroczne opony są bardziej miękkie, lepiej dostosowują się do podłoża i zachowują lepszą przyczepność kiedy jest chłodno i ślisko. Letnie ogumienie jest twardsze i przeznaczone do wyższych temperatur. Już nawet przy 10ºC na mokrej jesiennej nawierzchni, droga hamowania na oponach zimowych jest taka jak na letnich, a przy ok. 5-7ºC różnica to nawet dwie długości samochodu. Jest to odległość, która może zdecydować o zdrowiu i życiu.