Warto oprzeć się kreowanym krótkotrwałym trendom, sprzyjającym bezrefleksyjnej konsumpcji i szybkiemu wyrzucaniu, również urządzając mieszkanie czy biuro.
Tomek Rygalik
Projektant, wykładowca, kurator i doktor sztuki
Czym wyróżnia się polski design jeśli chodzi o meble, dodatki i wyposażenie wnętrz?
Myślę, że jeszcze trudno znaleźć takie charakterystyczne cechy, bo współczesny polski design jest dopiero w fazie kształtowania się. Z jednej strony zdecydowały o tym uwarunkowania historyczne, zabory, wojny, komunizm, które sprawiły, że nasz design nie kształtował się w sposób ciągły i dlatego nie należy dziś do najbardziej wyrazistych. Na kulturę materialną silnie oddziaływają czynniki polityczno-społeczne np. meble produkowane za czasów PRL musiały być uniwersalne wzorniczo, funkcjonalne, tanie i niewielkich rozmiarów, aby pasowały do zuniformowanego społeczeństwa i wnętrz, jakie wtedy dominowały. Z drugiej strony, mamy do czynienia z globalizacją, także w designie, stąd na nasze wnętrza mają wpływ światowe mody, a do domów coraz częściej trafia wyposażenie projektowane pod kątem grup docelowych niedefiniowanych narodowością. Oczywiście warto kupować dobry polski design – przede wszystkim, bo jest dobry, a dopiero potem dlatego, że jest polski.
Designerskie meble i dodatki kojarzą się głównie z astronomicznie wysokimi cenami, czy jest szansa, że staną się one bardziej dostępne?
Odróżniłbym dwa pojęcia: zaprojektowane i luksusowe. Zaprojektowane jest wszystko, bez względu na półkę cenową, także na przykład najprostsze wiaderko, spinacz biurowy, otwieracz do wina, parasol itp. To wszystko są produkty designu. Jeśli coś jest luksusowe, to wcale nie znaczy, że jest dobrze zaprojektowane. Oczywiście może takie być. Jednak często wysokie pozycjonowanie ceną to prawie wyłącznie marketingowa nadbudowa. Nie zgodzę się z tym, że design jest drogi, proszę dla równowagi spojrzeć na dobrze zaprojektowane przedmioty ze średniej lub niskiej półki, którymi się otaczamy.
Problemem często nie są walory użytkowe, funkcjonalność, ponadczasowa estetyka czy koszty produkcji, na straży których stoi projektant. Problemem jest niska jakość. Jako konsumenci straciliśmy przekonanie, że „tanie” w dłuższej perspektywie jest drogie. Problemem jest też to, że projektanci nadają wielu produktom niezasłużoną atrakcyjność. Zamiast kupować i szybko wyrzucać warto kupować to, co jest na tyle dobrze zaprojektowane i wykonane, co realnie podniesie jakość naszego życia, co będzie służyło i podobało się dłużej.
Warto oprzeć się kreowanym krótkotrwałym trendom sprzyjającym bezrefleksyjnej konsumpcji i szybkiemu wyrzucaniu. Dla mnie to paradoks, bo ogromna większość ludzi w naszym społeczeństwie czasami wręcz przesadnie dba o różne sfery życia. Kupujemy samochody, na które nas nie stać, tracimy mnóstwo czasu i środków, aby dbać o swój wygląd, tymczasem sferę bardziej intymną, jaką jest nasze mieszkanie, w którym spędzamy najwięcej czasu, zaniedbujemy. Zapominamy, że nasza jakość życia bezpośrednio zależy od tego, czym się otaczamy.
Gdzie szukać dobrze zaprojektowanych mebli?
Nie ma ani prostej odpowiedzi ani drogi na skróty. Posłużę się tutaj analogią dobrego jedzenia. Aby znaleźć rzeczywiście smaczne i zdrowe produkty, musimy wykonać sporo pracy. Poczytać o tym skąd pochodzą, jak zostały wytworzone, przejść się na bazarek i sprawdzić poszczególne stoiska, posłuchać rekomendacji, wreszcie popróbować. Dokładnie tak samo jest z designem. Najpierw trzeba się zainteresować tematem, szukać, sprawdzać, porównywać marki, dać sobie czas. Być wyczulonym na to, że wiele rzeczy będzie nas kokietowało wyglądem, nie zaś designem. Bo co to jest dobry design? To produkt kompleksowo przemyślany pod kątem naszych potrzeb od strony materiałowej, technologicznej, estetycznej, funkcjonalno-użytkowej, kosztowej, a nawet środowiskowej. Warto jest czasem kupować rzeczy, pod którymi podpisał się dobry projektant. Jest to często gwarantem jakości szeroko rozumianego designu. Nawiązując do analogii związanej z jedzeniem, to jak chodzenie do dobrej restauracji.