Paweł Pach
Przewodniczącym Komitetu Wykonawczego Związku Polskiego Leasingu
Na temat obecnej sytuacji na rynku leasingu i zmian istotnych z punktu widzenie klientów i samych firm leasingowych rozmawiamy z Pawłem Pachem, Przewodniczącym Komitetu Wykonawczego Związku Polskiego Leasingu.
2020 był trudnym rokiem dla wielu sektorów gospodarki – także dla leasingu. Które segmenty rynku leasingu ucierpiały najbardziej w 2020 r.?
Globalne spowolnienie odbiło się w wynikach polskich leasingodawców. W 2020 r. firmy leasingowe udzieliły łącznego finansowania na poziomie 70,1 mld zł, a skumulowane dane branży leasingowej na koniec grudnia pokazują -10,2 proc. dynamikę rynku r/r.
Pandemia w największym stopniu obniżyła wolumen finansowania pojazdów ciężarowych.
W segmencie rynku, gdzie uwzględnione zostały takie aktywa jak: pojazdy ciężarowe powyżej 3,5 t., ciągniki siodłowe, naczepy i przyczepy oraz autobusy, ujemne dynamiki były widoczne we wszystkich grupach produktów.
Branża leasingowa podpisała nowe kontrakty o łącznej wartości 12,5 mld zł, przy dynamice tego segmentu na poziomie -26,8 proc. r/r. Na wcześniejsze problemy branży transportowej, związane z wdrażanym Pakietem Mobilności, nałożył się największy po II wojnie światowej kryzys gospodarczy w strefie euro oraz obostrzenia w transporcie pasażerskim. W rezultacie doszło do silnych spadków w obszarach związanych z transportem międzynarodowym i transportem zbiorowym. Jest i dobra wiadomość. Od listopada 2020 r. notujemy wyraźne odbicie w finansowaniu sektora TRK (średnia dynamika 28,9 proc. r/r).
Proszę opowiedzieć o segmentach rynku, które radziły sobie najlepiej. Co było tego przyczyną?
Sektor finansowania maszyn wyróżnił się wśród głównych kategorii finansowanych środków trwałych najwyższą dynamiką za 2020 rok. W omawianym okresie łączne finansowanie udzielone przez branżę leasingową na inwestycje w maszyny i inne urządzenia wyniosło 20,4 mld zł, przy -5 proc. dynamice r/r dla tego segmentu. Dodatnie wyniki obserwowaliśmy w zakresie finansowania maszyn rolniczych (+11,7 proc. r/r), sprzętu medycznego (+15,4 proc.) czy maszyn dla przemysłu spożywczego (+10,3 proc. r/r).
Także segment pojazdów lekkich tj. osobowych i poniżej 3,5 tony odnotował relatywnie dobry wynik w całym roku, pomimo 35,2-proc. spadku w II kw. 2020 r. Branża leasingowa w 2020 roku sfinansowała pojazdy lekkie (tj. pojazdy osobowe i dostawcze do 3,5 t.) o łącznej wartości 33,3 mld zł, co stanowiło wynik o 5,7 proc. niższy niż rok wcześniej. Zakupy aut osobowych zostały utrzymane m.in. dzięki subwencjom z Tarczy Finansowej 1.0. Subwencje zapewniły płynność przedsiębiorców oraz utrzymały zatrudnienie w firmach. Na finansowanie pojazdów dostawczych i ciężarowych do 3,5 tony wpłynął także rozwój sektora e-commerce.
Jakie zmiany mogliśmy zaobserwować w ubiegłym roku w branży leasingowej? Które były najbardziej korzystne z punktu widzenia klientów i dla rozwoju rynku?
Wysoko oceniam cyfryzację sektora leasingowego, która nastąpiła już w marcu 2020 r. Pandemia przyspieszyła wszystkie projekty informatyczne i technologiczne. Z zainteresowaniem patrzyłem jak kolejne firmy wprowadzały możliwość zdalnego podpisywania umów. Branża leasingowa, zaraz po bankowej, wykonała ogromny krok w kierunku digitalizacji i cyfryzacji relacji z klientami. Bez tego trudno by było obronić wynik biznesowy na poziomie jedynie minus 10 proc. r/r.
Jako szefa ZPL napełnia mnie też dumą to, że branża tak profesjonalnie podeszła do kwestii moratoriów, umożliwiając klientom odraczanie spłaty rat leasingu nawet do pół roku. Co istotne, na potrzeby przedsiębiorców solidarnie zareagował cały rynek leasingu (Związek Polskiego Leasingu jest organizacją reprezentującą zarówno uniwersalne spółki, należące do grup bankowych, jak i mniejsze podmioty, skoncentrowane na finansowaniu wybranych aktywów) dzięki czemu z pomocy skorzystało 170 tys. klientów biznesowych.
Czy rynek powoli nasyca się leasingiem?
Nie zgadzam się z tezą, że firmy nasyciły się leasingiem. Przedsiębiorcami staje się pokolenie młodych ludzi, którzy są nastawieni na używanie środków trwałych, a niekoniecznie ich posiadanie. Pokolenie 20-latków, po prostu ma inne nastawienie do konsumpcji niż 40-latkowie. I to często pod wpływem tych młodszych przedsiębiorców branża poszerza dostępność środków, które można wziąć w leasing. Na przykład jeszcze pięć lat temu nie myśleliśmy o finansowaniu w ten sposób elektroniki użytkowej, a teraz jest to powszechne. Do niedawna nikt nie leasingował samochodów przez internet, a teraz jest to normalna forma i myślę, że rozwinie się ona na także na inne segmenty np. maszyny i urządzenia.