Skip to main content
Home » Współpraca międzynarodowa » Wielka Brytania jako odskocznia na światowe rynki
współpraca międzynarodowa

Wielka Brytania jako odskocznia na światowe rynki

Wielka-Brytania-rynek
Wielka-Brytania-rynek

Wielka Brytania od wieków handlowała z rynkami na wszystkich kontynentów świata.

Michael Dembiński

Główny Doradca BPCC

Dlatego właśnie rola Wlk. Brytanii, jako hub’u dla polskich firm szukających ułatwionego kontaktu z nowymi odbiorcami poza Europą, pozostanie mocna nawet po Brexicie. Jeśli horyzonty polskiej firmy kończą się na granicach Unii Europejskiej, to warto pozostać w Polsce, korzystając z co raz mocniejszej pozycji naszej gospodarki wobec sąsiadów. Natomiast startując na dalsze rynki, czy to w Ameryce, na Bliskim Wschodzie, w Afryce, lub na Dalekim Wschodzie, warto zastanowić się nad Wielką Brytanią jako bazą.

Przede wszystkim, z tego kraju leci mnóstwo dobrze przetartych szlaków handlowych. Więzi międzyludzkie, które przetrwały upadek imperium brytyjskiego dobrze się miewają. Wiele firm brytyjskich nadal ma kontakty w Kanadzie, Malezji, Singapurze, w Emiratach, w RPA, Australii, Nowej Zelandii. Wspólnota Narodów (Commonwealth), której głową jest Królowa Elżbieta II, to stowarzyszenie 53 krajów z ludnością równą licznie prawie jednej trzeciej ludzkości (ponad 2,2 mld konsumentów).

Rejestrowanie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (limited liability company bądź co. ltd.) w Wlk. Brytanii jest bardzo proste, szybkie i tanie. Trudniej jest z założeniem konta bankowego, jeśli się fizycznie tam nie mieszka, ale wśród członków naszej izby są firmy w Londynie, które pomagają polskim przedsiębiorcom w takich sprawach, również podatkowych oraz związanych z zatrudnieniem lokalnych pracowników. Marka 'Made in Britain’ nadal bardzo pomaga, jak wkracza się na nowe rynki.

Kolejnym atutem Wielkiej Brytanii jest głęboki i dobrze rozbudowany rynek kapitałowy. Dla polskich start-upowców, którzy szukają szybkiego wzrostu skali aby podbić rynki globalne, znalezienie inwestorów, rozumiejących potencjał ich rozwiązania oraz gotowych w nie zainwestować, jest łatwiejsze w Londynie niż w Polsce. Liczba brytyjskich aniołów biznesu (’business angels’), venture capitalists czy funduszy typu private equity jest spora – aktywnie szukają projektów w które mogliby zainwestować. W świecie technologii, liczy się czas – należy zdominować nową niszę rynkową, zanim ktoś inny wpadnie na ten sam pomysł. Im szybciej można znaleźć fundusze na skalowanie, tym szybciej można zdominować globalny rynek.

Next article